7 May 2015

Once upon a time...

... wydziergałam dla Młodszej sweterki. Córa podrosła, sweterki dawno schowane ale pamięć o nich nie zginęła ;) Jako, że noszone były w dosłownym tego słowa znaczeniu, zachowały się w stanie idealnym i czekać będą na nowego właściciela. Ja owego raczej już nie powinę ale jest nadzieja w rodzinie! Wszak dwóch zdrowych braci mam a oni żony piękne więc dalej do pracy co by swetry kurzem za bardzo nie zarosły :D

Z wielkim rozczuleniem przeglądałam poniższe zdjęcia. Człowiek zapomina, że to chwilę temu wszystko prawie dwa razy mniejsze było :)



Włóczka: Drops Big Merino
Pamiętam też dobrze poniższą tuniczkę :) Robiona bodajże na 6-9 miesięcy. Nie doczekała się zdjęcia 'na plaskacza' więc zadowolić się musimy zdjęciem na modelce choć widać myślę dobrze sam jej układ. Ponieważ dziewczynki nie tylko wiązać trzeba z różem (choć ten wyjątkowo polubiłam co widać będzie w następnych postach), uciekłam w ciut ciemniejsze tony. Lubię! :)


Wzór: własna kombinacja
Włóczka: Baby merino z Dropsa

No i tuniczka z jednego z wcześniejszych postów już na samej zainteresowanej. Z wielkim żalem pakowałam ją do worka (tunikę rzecz jasna!! :) ) gdyż to właśnie przy niej zapałałam wielką miłością do Baby Alpaca z Dropsa. Włóczka jest niezwykle miła, w fantastycznych kolorach (no dobra, to już wiedziałam wcześniej) choć byłabym bardziej niż zachwycona gdyby tak szybko się nie mechaciła. Ale ciiii, przymykamy na to oko.


Myślę, że nimi zamykam dział "Sweterki 0-12 m-cy". 
Wycieram oczy, uśmiech nie znika ale ja tak. Na chwilę.

Pozdrawiam
Coraline
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...