29 January 2011

Kotka

Przycichłam na parę dni. Nie miałam zbyt wiele czasu na szydełkowanie a i chęci trochę opadły. Zrobiłam sobie więc kilka dni odpoczynku - przydaje się :) Szydełko w końcu wzięło górę i po tym "urlopie" powstała kotka. I jak to bywa czasem ze swoimi wyrobami - totalnie mi się nie podoba. Ma parę defektów, na które nie mogę patrzeć a poprawki zajęłyby mi zbyt dużo czasu. Znalazła się jednak osoba, która pomimo ich chętnie ją przygarnie, więc bez żalu z panią się żegnam.



23 January 2011

Królik dla 3-latki

Dostałam "zamówienie" na różowego królika dla córki znajomych mojej mamy.
Wyszła dosyć spora, 45 cm wysooookooości. I szczerze mówiąc trochę żal mi się z nią rozstawać.
Miałam z nią trochę przebojów - nie wzięłam pod uwagę jej końcowych gabarytów i trochę słabo wypchałam nogi, które nie miały dawały rady udźwignąć całości :/ Skończyło się na rozpruwaniu, dopychaniu i ponownym zszywaniu co w cale nie było takie proste. Ale już z nami jest cała, zdrowa i ... w pionie :)
- zdjęcia trochę kiepskiej jakości gdyż słońce w UK coś ostatnio nie chce nam się pokazać! A i aparat swoje lata ma.


21 January 2011

Kolejny do kolekcji

No i kolejny królik :) Następny w drodze. Można już to nazwać uzależnieniem!

18 January 2011

Moje kombinacje

Troszkę uzbierało mi się już maskotek przerabianych z posiadanych przeze mnie schematów jak również tych "wykombinowanych".

* Pierwsza - jajo z serduchem :) Totalna improwizacja.



* Nie wiem jak nazwać tego osobnika... Coś. Średnio przypadł mi do gustu ale skoro poświęciłam mu trochę czasu, wyrzucać go nie mam serca...


* Teraz czas na "ziomka" :) Niektórzy mogą go kojarzyć. Jest bowiem firma, która zajmuje się produkcją tych maskotek (w różnych postaciach). Postanowiłam spróbować swoich sił i stworzyć go na szydełku. Nie wyszło źle ;)



* No i w końcu króliki. Zrobiłam jednego i jakoś mnie wciągnęło... Póki co nic innego robić mi się nie chce :)

 Poważnie zastanawiam się nad usunięciem "korali". Póki co tak zostaje.


Postanowiłam chociaż jednej zrobić włosy. I już wiem, że nigdy już tego nie zrobię :) Nie chodzi o czasochłonność (w sumie to szybko się robiło) lecz o estetykę. A co tam, może być jeden taki egzemplarz.

16 January 2011

Pierwszy próbny post

Pierwszy post na pierwszym blogu. W końcu podjęłam decyzję by umieścić w sieci swoje prace. Ponieważ szydełko trzymam dopiero od 3 miesięcy (można powiedzieć, że dopiero raczkuję w tej dziedzinie), w mojej "kolekcji" maskotek znajdują się w głównej mierze gotowe wzory - kupione na jednym z portali. A dokładniej "znajdowały się" gdyż zostały rozdane po rodzinie jako część prezentów gwiazdkowych ;) Pozostały chociaż zdjęcia.




Przy żółwiu mogłam wykazać się choć odrobiną kreatywności i tym razem mam w nim 70% swojego udziału ;) Od tego czasu staram się (przez duże "s") szydełkować na własną rękę (czytaj - bez schematów). I powiem, że sprawia mi to o wiele większą frajdę niż wcielanie w życie czyjegoś pomysłu. Co z tego wydzie? Zobaczymy.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...