1 November 2011

Skok w bok

Dają się we znaki pewne zapotrzebowania na zasmakowanie innego rodzaju rękodzieła. Było szydełko, były druty, szycie... W czym bym mogła jeszcze się wykazać? Coś łatwego poproszę! I znalazło się - wybór padł na modelinę i frywolitkę. Do lepienia z Fimo strasznie zainspirowała mnie jedna blogowiczka (Наталья), która w ten oto sposób ozdabia swoje pluszaki. Poczęte zostały zatem pierwsze kroki w tych tematach i mogę już powiedzieć, że o ile z Fimo nie było większego problemu (obecne motywy nie wymagają ŻADNYCH umiejętności) to z frywolitką kłóciłam się dosyć ostro. Nie zliczę wieczorów, w których rzucałam czółenko w kąt i porzucałam wszelkie nadzieje na załapanie funkcjonowania tego wydawałoby się nieskomplikowanego przedmiotu ;) Z nowym dniem jednak, na głębokim wdechu spokojnie zasiadałam i zaczynałam naukę od nowa aż w końcu supełki układały się tak jak układać się powinny. 
Przede mną jeszcze długa droga do perfekcji więc jeśli zapał mi nie minie może kiedyś ujrzycie coś bardziej skomplikowanego i dokładniejszego niż obecne "plątki" i "zlepki" :D







Dziękuję za Wasze liczne odwiedziny i niesamowicie miłe słowa! Cieszę się również z powiększania się grona moich obserwatorów! Jeszcze jedna/-y chętna/-y i będzie Was okrąglutkie 200 osób! I choć u niektórych z Was cyfra ta już dawno stała się historią, dla mnie jest to mój osobisty sukces! 

Pozdrawiam Was zatem serdecznie!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...