Wiele mówi się o inspiracjach. Żyjemy w czasach, gdzie dostęp do informacji mamy wręcz nieograniczony. Co ma dobre i złe strony. Zapytacie - jakie złe? Głownie to, że przez ich natłok zabijamy po części swoją kreatywność. Bo gdzieś tam zawsze zachowa sie obraz, który szczególnie zwrócił naszą uwagę. Dzisiaj przedstawię Wam swoje małe miejsce zbrodni.
Uwaga! Sprawca jest nieletni! :)
Źródło: www.chwile-niezapomniane.pl |
Ujrzawszy powyższą tunikę wiedziałam od razu, że choćby się waliło i paliło, muszę choć spróbować wyczarować podobną! No więc zajrzałam do swych magicznych koszy z włóczkami, wygrzebałam coś nadającego się na pierwsze próby i niemalże na oko (nie mowa tu o wzorze, który starałam się wyszukać identyczny) zaczęłam plątać pierwsze rzędy. Zabijcie mnie, po raz kolejny nie mam zielonego pojęcia w jaki rozmiar uderzyłam jednak myślę, że będzie coś na 6-12 miesięcy ;)
Włóczka: Lanagold Fine od Alize, 1 motek |
Rozpiski porobione, wiem na przyszłość co pozmieniać (tak, parę rzeczy jest do poprawki, przede wszystkim dopasowanie pod konkretny rozmiar!) ale efekt końcowy jest jak najbardziej przeze mnie do zaakceptowania. Moja miłość do wzoru nie minęła, wręcz przeciwnie, pała wielkim płomieniem!
Pozdrawiam Was serdecznie
Coraline