Jak mówiłam, dzisiaj przychodzę z udziergami. Druty notorycznie do mnie wracają, w sumie to ja do nich. Moje dwa kosze z włóczkami pękają w szwach i zauważyłam większy przypływ zawartości niż jej zużycie. Na projekt dla
dorosłej osoby nie chciałam tracić pieniędzy- posiadane przeze mnie włóczki są każda z innej parafii, o różnej grubości i składzie więc na większy udzierg nic się nie nadawało, natomiast w zapasach miałam
wystarczające ilości na coś małego.
Padło więc na kogo? Najmłodszych! Kogoś szczególnego? Nie :) Możecie nazwać mnie wariatką, bo po co robić swetry (bo je wzięłam pod ostrzał), które nie mają odbiorcy? O ile dobrze pamętacie, już raz poddałam się podobnemu zabiegowi ;) Odpowiedzi są trzy, każda poprawna:
- Jest to rzecz stała, nie wyparuje, nie straci ważności i dobrze przechowywana znajdzie właściciela choćby i za 3 lata...
- Są ekonomiczne tzn. mało włóczkożerne i przede wszystkim nie są czasochłonne.
- Design wielu jest przeuroczy i aż się prosi o wcielenie w życie.
Włóczka: Sublime Extra Fine Merino Wool DK, ok. 3-4 motków
Czas wykonania: ok. 2-3 dni
Rozmiar nieznany :) Robiony na 12 m-cy jednak, że rozmiarówka z rozpiski jest trochę zaniżona może bardziej pasowałby na 9-12 lub nawet 6-9 m-cy.
To na rozgrzewkę. Moją prawdziwą dumą jest Budyń. Opisałam go sobie w ten sposób ze względu na kolor włóczki, który przez całą robótkę kojarzył mi się z budyniem malinowyyyym :)
Robiony rzecz jasna ze wzoru jednak z moją małą modyfikacją.
Zacznę od tego, że nie nawidzę zszywać! Wolę, gdy sweter robi się w całości, bez doszywanych boków, tyłu, rękawów... Wzór, w którym się zakochałam był jednak w ten sposób "rozczłonkowany". Na Ravelry zauważyłam, że jedna osoba pracujący nad tym projektem zrobiła go właśnie w całości. Pomyślałam, policzyłam i zdecydowałam, że też spróbuję! Osoby z większym "drutowym" stażem mogą zapytać "Co za problem?" A no taki, że za podobny zabieg zabierałam się po raz pierwszy, a jak to bywa z każdym "pierwszym razem" są lęki, niepewność a do tego dołożyła się moja jeszcze mała wiedza o technikach dziergania. Nie mam też przy sobie nikogo bardziej doświadczonego, kto mógłby poprowadzić mnie za rękę i udzielić drobnych wskazówek. Ponieważ jednak wzór ten przyćmił wszelkie inne, zaryzykowałam. I co! Udało się!! Rzecz jasna było przy nim więcej pracy, postojów, kombinowania ale efekt końcowy wynagrodził mi każde sprute oczko.
Włóczka: James C Brett Pure Merino DK, ok. 4 motków
Czas wykonania ok. 5 dni
Rozmiar ponownie nieznany. Według wzoru 3-6 miesięcy, jednak na moje oko może być ciut większy.
Rzecz błaha ale duma rozpiera!
Pozdrawiam serdecznie!
Coraline
Coraline