Na wstępie bardzo Wam dziękuję za wszystkie życzenia pod ostatnim postem. Jest mi niezmiernie miło przyjąć tyle ciepłych słów. Dziękuję :* A właściwie DziękujeMy!
Malutka jest rewelacyjna! Mija nam pierwszy miesiąc a ja już się zastanawiam, kiedy?
Jak to bywa z najmłodszymi, cały dzień zorganizowała wokół własnej osoby będąc jednak na tyle uprzejma, by dać mamie (no może przy małej pomocy taty i dziadków) parę minut dla siebie.
Jak to bywa z najmłodszymi, cały dzień zorganizowała wokół własnej osoby będąc jednak na tyle uprzejma, by dać mamie (no może przy małej pomocy taty i dziadków) parę minut dla siebie.
Dzisiejsze podkładki przewinęły mi się przez oczy już jakiś czas temu. Niesamowicie urzekły mnie swoją prostotą i obiecałam sobie, że przy pierwszej nadarzającej się okazji sprawię sobie podobne. Ponieważ rynek angielski nie spełnia moich towarowych wymogów, musiałam poczekać aż materały dotrą do mnie z naszej ojczyzny. Po ich otrzymaniu (Wielkie Podziękowania dla osób pośredniczących w tym szaleństwie :) ) machnęłam nie jedną a sztuk sześć. A ponieważ filcu i włóczki mam teraz jak na wojnę nie wykluczone, że będzie ich więcej.
Materiały:
Filc techniczny 4 mm
Włóczka: Miya Altin Basak, 100% cotton
Średnica: 13 cm
A już za momencik powracam z moimi włóczkami. Druty mają mianowicie ogromną zaletę - mogę je w każdej chwili odłożyć jak również nie wymagają dużo miejsca do pracy jak to jednak bywa w przypadku moich lalek. Choć tęskno mi do nich bardzo, będą musiały jeszcze chwilkę na mnie poczekać...
Podrawiam serdecznie
Coraline