Pierwsza książka robiona na zamówienie. I zarazem pierwsza, która doczekała się oryginalnej okładki. To one spędzały mi przez jakiś czas sen z powiek bowiem nie wiedziałam zupełnie jak je spersonalizwać, czego użyć, czym i jak przytwierdzić. Początkowo, do tych "na własny użytek" robiłam ze zwykłego papieru do pakowania starym szkolnym sposobem ;) Jednak, że dzisiejsza miała iść w świat, nie mogłam potraktować tematu po macoszemu i chciałam odrobinę się w tej kwestii wysilić. I oto jest, zwykła, materiałowa i bez zbędnych dupereli.
Kuba mam nadzieję zadowolony :)!
Kuba mam nadzieję zadowolony :)!
Pozdrawiam
Coraline